Warunki porodowe w Polsce

Zgodnie z opiniami wielu kobiet, warunki porodowe w Polsce pozostawiają sporo do życzenia. Kobiety skarżą się na znikomy dostęp do leków przeciwbólowych i brak intymności. Nie wspominając już o prawie do informacji czy braku szacunku ze strony personelu. A jaki ty miałaś poród?

Personel łamiący prawa kobiet

Organizatorki akcji Lepszy poród podkreślają, że Polska nie jest najlepszym krajem do rodzenia dzieci, choć przecież społecznie bardzo się na to nastawiamy. W rzeczywistości jednak nie potrafimy stworzyć rodzącym mamom godnych warunków. Nie chodzi tu o sanitarny stan sal porodowych i łazienek, ponieważ na to nie można narzekać. W przeciągu wielu lat uległo to dużej zmianie. Większość placówek przeszła generalne remonty. Problem tkwi zaś w personelu, który w większości przypadków jest niemiły, traktuje kobiety w sposób przedmiotowy oraz niegrzeczny. Niestety, pracownicy dopuszczają się w stosunku do niektórych rodzących prywatnych uwag, nie szczędzą im krytyki, szczególnie w przypadku np. młodego wieku matki. Ponadto rzadko dba się o potrzeby kobiet, które niemal wcale nie są dostrzegane. Aż co piąta kobieta w trakcie porodu doznała przebicia pęcherza moczowego. Powszechne są także przypadki nacięcia krocza, a wszystko to odbywa się bez żadnego zapytania rodzącej. Rzadko są o tych procederach informowane, a jeśli już, to po fakcie.

Kobiety boją się rodzić

Kobiety nagminnie boją się rodzić w Polsce. Przed zaplanowanym porodem przeszukują informacje na temat danej placówki, często też decydują się na porody w prywatnych klinikach z obawy przed niebezpieczeństwem swoim oraz dziecka. Zwykle nie ufają personelowi medycznemu. Zbyt wiele się dziś słyszy o licznym łamaniu proceder oraz błędach medycznych. Wiele kobiet domaga się cesarskiego cięcia, ponieważ uważają, że wiąże się z mniejszym ryzykiem ewentualnych komplikacji. Zgodnie z badaniami, matki częściej są jednak narażone na ewentualne wystąpienie depresji poporodowej. Dzieci urodzone poprzez cesarskie cięcie liczniej chorują i mają słabszą odporność, a ponadto większą podatność na alergię.

Sama ubiegaj się o godne standardy

Zmiany na pewno przyjdą, ale do tego potrzeba czasu oraz walki o lepsze standardy, także ze strony samych kobiet. Muszą mieć świadomość swoich praw i dopraszać się o ich respektowanie. Oczywiście, wiele z nich boi się, że gdy tylko zaczną się upominać o swoje, to zostaną jeszcze bardziej nieżyczliwie potraktowane, a co gorsza, może to także wpłynąć na przebieg ich porodu. Nie decydują się więc na takie ryzyko z obawy o zdrowie swoje oraz własnego maleństwa, jakie ma przyjść na świat. Zaciskają zęby i pokornie znoszą wszystkie niedogodności oraz rażące nieprawidłowości. To się musi wreszcie zmienić, stąd powstają inicjatywy, które nastawione są na poprawę warunków kobiet rodzących. W niektórych placówkach zaczyna to być już zauważalne. Bądźmy więc silne – my kobiety!